Robcze Robcze
88
BLOG

Żegnaj dyktatorze

Robcze Robcze Polityka Obserwuj notkę 1

Nic już nie powinno dziwić. Może tylko to, że się jeszcze czemuś dziwimy. Kilkadziesiąt lat temu dyktator był nazywany dyktatorem, morderca -  mordercą. Ale teraz dyktator jest jest nazywany bohaterem. Czy ja na nowo ubudziłem się w PRL? Chyba jednak tak, a Unia Europejska to jednak rzeczywiście kolejny etap budowy międzynarodówki komunistycznej. A może jednak przypadłość obecnie panującej lewicy. Bo nawet daleko poza Unią, w Stanach Zjednoczonych prezydent Obama mówi dość dwuznacznie o Fidelu Castro, że "to historia oceni gromny wpływ na ludzi i świat wokół niego". Nie dziwi nic, jeśli ten sam prezydent wcześniej nawiązał przyjazne stosunki z komunistyczną Kubą, nic nie osiągając. No a teraz słowa Junckera o wielkim bohaterzem, słowa Ciprasa: "Żegnaj komendancie, ku wieczystemu zwycięstwu ludów". Polska przez 40 lat rozmontowywała owe "zwyciętwo ludów". I dalej się z tym borykamy. Nic dziwnego, że polityce unijni tak niechętnie odnoszą się do obecnej władzy w Polsce, która chyba raczej daleka pisania pieśni pochwalnych na cześć Castro. Trump napisał: "dziś odchodzi brutalny dyktator". Nie dziwi też teraz histeria elit zachodnich po wygranej Trumpa. Wielu komentatorów pisało o władzy sprawowanej przez pokolenie '68. I znów moje zdziwienie, bo przecież po roku 1989 też raczej do wszystkich powinien dotrzeć ogrom zbrodni popełnionych przez komunistów. A jednak nie, Castro, Cze Guevara to nadal  idole współczesnej lewicy, co gorsza ta lewica dzisiaj sprawuje władzę.

Nie wypada cieszyć się ze śmierci człowieka, nie cieszę się. Zresztą od kilku lat przecież Casro nie sprawował już władzy a komuna miała się w najlepsze. Jeśli z tego zdarzenia może wypłynąć jakś nauka to tylko wiedza kto sprawuje rządy w Unii Europejskiej.

Robcze
O mnie Robcze

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka